„Fotospacery z Olympusem: Mazowsze – miejsca nieoczywiste”
#mazowsze_nieoczywiste_Olympus_Epson
Fotograficznie nowy rok zaczął się dla mnie z lekkim opóźnieniem za to w wielkim stylu. Pierwszy tegoroczny fotospacer miał temat „Fotospacery z Olympusem: Mazowsze – miejsca nieoczywiste”, #mazowsze_nieoczywiste_Olympus_Epson. A to nieoczywiste i mało dostępne na co dzień to miejsce, gdzie na noc zjeżdżają tramwaje. Zajezdnie tramwajowe R3 na Mokotowie i R2 na Pradze.
Tym razem mieliśmy okazję zobaczyć jaki potencjał ma sprzęt Olympusa. Jako skromna użytkowniczka małego, białego PEN-a mogłam przetestować zestaw jak na zdjęciu poniżej.
Obiektyw 12-100 ze stałym światłem 4.0 w połączeniu z korpusem OM-D E-M1 dał mi możliwość swobodnego wykonywania zdjęć w pomieszczeniach zajezdni, z kanałami włącznie.
Co trzeba zrobić, żeby dostać się do zajezdni? Może po prostu nacisnąć guzik 😉Po powrocie do domu zwykle myjemy ręce. Co więc powinny robić tramwaje wracające z miasta?A przed wyjściem dobrze jest się ładnie ubrać ;).Tramwaj którym my mieliśmy okazję podróżować po Warszawie miał specjalne oznaczenie linii.Kilka wskazówek przed wejściem.A po zajęciu odpowiednich miejsc …… JAZDA 🙂Oczywiście czasem można trafić jakiś nowszy model.A innym razem całkiem nowoczesny.Niestety, tramwaje muszą jeździć według rozkładu i nie mogą czekać na spóźnialskich.Na przestrzeni dziesięcioleci zmieniało się spojrzenie i na tramwaje i to tramwajowe.
Zmieniały się również syrenki na tramwajach. Jednak nie od początku to one zdobiły boki wozów.
Dzięki naszym przewodniczkom w Warszawskiej Fabryki Spacerów dowiedziałam się jakim symbolem były oznaczone tramwaje zanim zagościła na nich syrenka.Mogłam sobie również przypomnieć jak kasowało się bilety jakiś czas temu.W zajezdni przy Woronicza spotkałam takie tajemnicze miejsce.A to widok z tajemniczego okręgu.Zabytki Mokotowa. Wagon N.
A to chyba najważniejszy atrybut motorniczego.Jazzowe wnętrza 😉
I w drogę 😉Ekipa Fotospacerów w akcji, Tomek, szef całego przedsięwzięcia oraz Warszawska Fabryka Spacerów czyli Agnieszka i Weronika, nasze przewodniczki po Warszawie. A mogą siedzieć obok siebie dzięki trikom dostępnym w Olympusach 😉Praktyczne zastosowanie wiedzy zdobytej w czasie wykładu Tomka o stabilizacji.Praktyczne porady w czasie całej wyprawy.Niestety, wszystko się w końcu kończy i nasz super fotospacer też dobiegł końca.A na koniec niespodzianka od Tramwajów Warszawskich. Coś słodkiego i bardzo wygodny w użyciu kubek. Dziękuję 🙂
